W kontekście narastającej debaty o roli państwa w gospodarce Iwona Arent podkreśliła wagę zachowania kluczowych spółek i majątku narodowego pod kontrolą państwa. Według niej niezależność, suwerenność i bogactwo Polski zależą od utrzymania tych aktywów w rękach państwa, co jest istotne dla wszystkich Polaków, niezależnie od ich preferencji politycznych.
W rozmowie z wPolityce.pl Iwona Arent skomentowała wyniki badania przeprowadzonego przez Social Changes, które wykazało, że 77% Polaków uważa, że największe przedsiębiorstwa powinny pozostać własnością państwa. Stwierdziła, że wyniki te są zgodne z jej doświadczeniem jako posłanki, która często spotyka się z wyborcami. Wskazała również, że rząd dobrze zarządza majątkiem narodowym, nie sprzedając go, a wręcz odkupując go, jak to miało miejsce w przypadku banków czy sektora energetycznego.
Co więcej, zauważyła, że nawet wyborcy opozycyjnych partii, takich jak Koalicja Obywatelska (66%) i Polska 2050 (70%), są przeciwni prywatyzacji polskich spółek. Argumentuje, że polska niezależność i suwerenność są ważne dla każdego obywatela, niezależnie od jego przynależności politycznej.
Iwona Arent ma sceptyczną opinię na temat ekonomistów i ekspertów Platformy Obywatelskiej, takich jak Leszek Balcerowicz czy Bogusław Grabowski, którzy wielokrotnie opowiadali się za prywatyzacją państwowych spółek. Uważa, że stracili oni swój autorytet już w latach 90., kiedy Polska była wyprzedawana, co doprowadziło do wysokiego bezrobocia i ubóstwa.
Obawy Iwony Arent budzi ewentualna sprzedaż spółek państwowych po potencjalnym dojściu do władzy Platformy Obywatelskiej. W rozmowie podkreślała, że tej partii nie można ufać, ponieważ wcześniej nie dotrzymała swoich obietnic wyborczych. Sceptycyzm wobec Platformy Obywatelskiej wynika z doświadczeń z przeszłości. Politycy tej partii wielokrotnie obiecywali, że nie podniosą wieku emerytalnego, nie uszczuplą środków z OFE, ani nie zdecydują się na sprzedaż majątku narodowego. Niemniej jednak, po objęciu władzy, działania te zostały podjęte. Tym samym obietnice wyborcze okazały się puste. Platforma Obywatelska podjęła nawet próbę sprzedaży LOTu, która na szczęście się nie powiodła. Gdyby nadal sprawowali władzę, mogliby podjąć decyzję o sprzedaży kolejnych narodowych aktywów.
Aktualna sytuacja w Ukrainie pokazuje, jak istotne jest, aby spółki były w rękach państwa. Gdyby polska energetyka znalazła się w rękach Rosji, bylibyśmy dzisiaj w niebezpiecznej sytuacji. Zachowanie kontroli nad narodowym majątkiem pozwala nam na samodzielne decydowanie o swoim losie. Przykładem może być decyzja o pozostaniu poza strefą euro, co daje nam możliwość samodzielnego regulowania sytuacji na rynku dzięki posiadaniu własnej waluty. Gdybyśmy byli członkiem strefy euro, ta możliwość byłaby nam odebrana.
Dlatego tak ważne jest, aby kluczowe sektory przemysłu, takie jak energetyka czy gazownictwo, pozostawały w polskich rękach. To gwarantuje nasze bezpieczeństwo narodowe, niezależność i suwerenność.
Źródło: wPolityce.pl